Dziś miały miejsce dwa nieprzyjemne zdarzenia. Jednym z nich okazało się odkrycie przeze mnie faktu, że klej z ostatnio kupionych przeze mnie chromowanych listewek nie trzyma się na plastikach w środku Mazdy. Tragizm tej sytuacji nie zgniótł mnie jednak aż tak strasznie, jak to, o czym dowiedziałem się kilka godzin później. Oto łase na kasę wytwórnie nagraniowe zaliczyły mocne trafienie: Pandora.com - jeden z najciekawszych sieciowych projektów muzycznych i do tego jedyny, którego używałem niemal on daily basis - został zamknięty dla użytkowników...
Początkowo chciałem od razu napisać recenzję pierwszego albumu Alice in Videoland, zatytuowanego Mailden Voyage. Po namyśle jednak, który jak zwykle miał miejsce pod prysznicem, postanowiłem na początku napisać słówko o samej grupie oraz przedstawić początki mojej miłości do tego zespołu. Alice in Videoland to szwedzki zespół electroclashowy. Mniejsza o skład (bo kogo tak naprawdę to obchodzi, a poza tym sami wiecie, jak ciężko przepisuje się skandynawskie nazwiska...) - ważne, że wokalistką jest Toril Lindqvist (sami widzicie! Spróbujcie wypowiedzieć to szybko trzy razy z ustami pełnymi...
Jeśli nachodzi mnie ochota na naukę przy muzyce (a jednocześnie chcę, by nauka była w miarę efektywna), to wybieram zawsze muzykę klasyczną. Sporo czasu temu moi rodzice kupili zbiór sześciu płyt zawierający "kwiat" tego gatunku, który to zbiór zaanektowałem do swojej płytoteki. Od tego czasu 150 niezapomnianych melodii kręciło się w moim podręcznym odtwarzaczu setki razy.
Jeśli chodzi o konkrety, to zdecydowanie najbardziej podpasowują mi utwory bardziej znane, które każdy w życiu słyszał, choć prawdopodbnie większość ludzi miałaby problemy z przypomnieniem sobie ich tytułów. Jasne - każdy k...
Ostatnio zorientowałem się, że moja ostatnia notka muzyczna straciła na aktualności. Otóż - ni z tego ni z owego doszedłem do wniosku, że jednak preferuję pewnych wykonawców, których płyty z chęcią zakupiłbym choćby po to, żeby okazać im pewną dozę szacunku...
Dlatego właśnie zakładam dziś nowy dział w moim blogu, w których co jakiś czas prawdopodobnie będę omawiał kolejne, lubiane przeze mnie płyty. Zanim jednak to nastąpi, warto by takowe zakupić ;).
Proces ten zaczałem parę dni temu, kiedy to na horyzoncie pojawił się pewny przypływ gotówki (w tym miesiącu - minimum 1000 zł). Na pierwszy...
Już od dwóch dni staram się znaleźć chwilę, żeby napisać coś na pBlogu. Jednocześnie ciągle chodzi mi po głowie temat muzyczny... To pewnie przez te wszystkie recki płyt, które widzę (bo przecież nie czytam ;)) we wpisach innych.
Ogólnie rzecz biorąc, muzyka to jeden z tych tematów, który totalnie mi zwisa i powiewa radośnie. Jeśli miałbym wymienić jedną rzecz, której naprawdę nie cierpiałem w szkole podstawowej, to byłyby to lekcje gry na flecie.
Serio - nie potrafię wyobrazić sobie wielu bardziej pedalskich obrazków, niż facet grający na flecie (no offence here ;)). Nie mówię nawet o tym,...
